W moich materiałach często poruszam tematykę amerykańskiego rynku kryptowalut. Jest to związane z faktem, że ten rynek działa według innych zasad niż branża kryptowalut w Europie i Polsce. Przykładem w tym zakresie jest wpis dostępny pod tym linkiem. Kilka dni temu wydano orzeczenie, które przyznaje firmie Ripple rację w sprawie przeciwko Securities and Exchange Commission (SEC). XRP wskutek nie jest już uważane za security, jednak ta decyzja dotyczy jedynie jurysdykcji amerykańskiej. Jak wygląda to z perspektywy polskiego prawa? W jaki sposób polskie przepisy mogą klasyfikować XRP? Dowiedz się więcej na ten temat w niniejszym artykule.
Ripple to skrót firmy o nazwie Ripple Labs. Stworzyła ona zestaw kryptograficznych rozwiązań płatniczych w systemie open source. Ich rozwiązania, w tym księga XRP i Ripple Net, są przeznaczone dla instytucji finansowych. Firma została założona w 2012 roku jako prywatna firma o nazwie Open Coin, ale w 2015 roku zmieniono jej nazwę na Ripple Labs. Głównym produktem firmy jest protokół transakcyjny znany jako Ripple, a w jego obrębie działa kryptowaluta o nazwie XRP.
Z kolei XRP jest kryptowalutą opracowaną i obecnie częściowo zarządzaną przez Ripple. Stanowi ona istotną część produktów firmy, które mają na celu poprawę wydajności płatności transgranicznych, zwłaszcza w sektorze bankowym. W tym zakresie tzw. XRP Ledger to pełna nazwa cyfrowej księgi, która jest oparta na rozproszonym rejestrze o otwartym kodzie źródłowym. Może rozliczać transakcje w ciągu 3-5 sekund, co można uznać za czas rzeczywisty w porównaniu do standardowych transakcji. XRP umożliwia też wysyłanie kryptowaluty bezpośrednio do odbiorcy z pominięciem tradycyjnych pośredników, co jest korzystne z perspektywy efektywnej wymiany walut cyfrowych i nie tylko. Warto wspomnieć, że XRP zamiast blockchain wykorzystuje technologię rozproszonej księgi do obsługi tokenów. Tokeny zarządzane przez ten system reprezentują poszczególne waluty fiducjarne, inne kryptowaluty lub jednostki o określonej wartości. Otwarty protokół oznacza, że każda instytucja może włączyć XRP do swojej infrastruktury bez dodatkowej zgody od samego Ripple.
Chociaż w Stanach Zjednoczonych XRP mógłby zostać uznany za papier wartościowy, wedle polskich standardów nie podlegałby podobnej typizacji. Możliwe byłoby jednak przyporządkowanie go do kategorii derywatów, czyli pochodnych instrumentów finansowych, jednak moim zdaniem XRP również nie należy do tej grupy. Dodatkowo katalog papierów wartościowych jest zamknięty, a więc nie wpisuje się ono również w klasyczne akcje, obligacje, weksle, czeki czy konosamenty. XRP rozpatrywano z perspektywy testu Howeya, gdyż wedle SEC posiadał w sobie formę zabezpieczenia. Nie jest to jednak klasyczny przykład tokenu powiązanego, np. z energią, który z pewnością wpisywałby się w standardowy przykład pochodnego instrumentu finansowego przynajmniej pewnymi cechami.
Wydaje się, żę sprawa nie jest jeszcze przesądzona, ponieważ sąd orzekł, że XRP może być uznane za papier wartościowy, gdy firma sprzedaje go instytucjom. Jednak gdy trafia na otwarty rynek i jest notowane na giełdach kryptowalut, nie można go tak zdefiniować. Komisja Papierów Wartościowych i Giełd czyli SEC być może złoży odwołanie od tej decyzji. Z perspektywy europejskiej należy zwrócić w uwagę na Rozporządzenie MiCA, które w przyszłości pozwoli opracować wytyczne odnośnie do tego, co konkretnie ma być uznawane za papier wartościowe lub instrumenty finansowe.
Jeśli jesteś zainteresowany tokenizacją lub prowadzeniem biznesu w branży kryptowalut, napisz do mnie maila. Chętnie odpowiem na Twoje pytania i przedstawię korzystne rozwiązania z perspektywy prawa w tej dziedzinie. Współpracuję z różnymi przedsiębiorcami i kantorami kryptowalut, więc mogę pomóc w rozwiązaniu Twoich wątpliwości. Jeśli masz jakiekolwiek pytania, serdecznie zapraszam do kontaktu.
Autor: Maciej Grzegorczyk