Konsumencie, w związku z decyzją Prezesa UOKiK wydaną w dniu 7 lipca 2025 r., nr RGD-2/2025 Maciej Grzegorczyk informuje, że stosował praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów polegającą na propagowaniu systemu promocyjnego typu piramida. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są w decyzji Prezesa #UOKiK opublikowanej na stronie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pod adresem https://decyzje.uokik.gov.pl/bp/dec_prez.nsf/43104c28a7a1be23c1257eac006d8dd4/3516f654552df099c1258cca001be3a7/$FILE/RGD.2.2025%20-%20wesja%20jawna%20decyzji.pdf
Aktywa cyfrowe na przestrzeni kilku ostatnich lat stanowią temat numer jeden z perspektywy zarówno firm, jak i inwestorów. Szukasz kapitału na rozwój przedsiębiorstwa lub funduszy na start? W takiej sytuacji oczy wielu ambitnych inwestorów zawsze kierują się w stronę tokenizacji. Pomimo ostatnich wahań w kursach bitcoina i ETH, Security Token Offering (STO) nadal pozostaje jedną ciekawszych opcji na uzyskanie środków w celu realizacji praktycznie dowolnego projektu. Problemem pozostaje jednak kwestia zabezpieczenia newralgicznych interesów inwestorów. Tokenariusze biorący udział w zbiórce aktywów często zastanawiają się, jak w rzeczywistości mogą czuć się bezpieczni z perspektywy prawa. W praktyce nie jest tak dobrze, jak mogłoby się wydawać. Dlaczego? Więcej dowiesz się właśnie w tym artykule!
Inwestorzy otrzymują do dyspozycji trzy sposoby na zabezpieczenie kapitału w procesie tokenizacji. Każdy z nich nieco różni się od siebie w aspekcie prawnym, jednak w praktyce sprowadza się do dość niepewnej instytucji przyrzeczenia publicznego. Jakie zabezpieczenie na papierze otrzymuje tokenariusz?
Wszystko uzależnione jest w bardzo dużym stopniu od projektu. W większości przypadku bezpieczeństwo kapitału w tym aspekcie, a także zabezpieczenie tokenariusz oparte jest na przyrzeczeniu publicznym. W praktyce oznacza to oświadczenie woli emitenta skierowane do inwestorów. Oznacza to, że środki chronione są przez zobowiązanie się przyrzekającego do spełnienia wskazanego świadczenia w przyrzeczonej formie na rzecz tokenariusza. Nie można jednak jednoznacznie stwierdzić, że wspomniane zabezpieczenia w rzeczywistości można uznać za 100% bezpieczne.
Autor: Maciej Grzegorczyk